Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001)

niedziela, 6 czerwca 2010

Beatyfikacja księdza Jerzego Popiełuszki.

Nie mogłam dziś nie być na Placu Piłsudskiego podczas beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki. Zwłaszcza, że dokładnie pamiętam ten dzień, kiedy dowiedziałam się o Jego Męczeńskiej śmierci. Skłamałabym pisząc, że ta wiadomość zwaliła mnie z nóg. Byłam wtedy zbyt młoda, by pewne rzeczy zrozumieć. Mieszkałam wówczas we Wrocławiu, na odległej od centrum dzielnicy i nie mogłam do końca ogarnąć tego co się wówczas dzieje. Dziś jest inaczej, świadomie i w pełni jestem w stanie docenić to co zrobił dla Polski ksiądz Jerzy Popiełuszko. A zrobił bardzo wiele. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie króluje hedonizm i relatywizm postawa Księdza Popiełuszki niesie za sobą jeszcze większą wartość. W tym miejscu oddaję pokłon matce księdza Pani Mariannie Popiełuszko za wychowanie tak wspaniałego syna. Tak wychowanie i to w bardzo ciężkich warunkach bytowych. Pani Marianna Popiełuszko nie miała pampersów, automatycznej pralki etc., a potrafiła poświęcić dziecku tyle czasu ile to było konieczne by wykierować Go na wspaniałego człowieka. Dzisiejsze kobiety również ciężko pracują, ale mają bez porównania szereg udogodnień i nic nie usprawiedliwia scedowania wychowania dziecka na kościół, czy szkołę.  Za spłodzone przez nas dziecko sami ponosimy odpowiedzialność i przestańmy oglądać się na innych tylko sami weźmy się ostro do pracy by podołać temu zadaniu. Właśnie pisząc te słowa oglądam w telewizji film Zabić księdza. Boże, jakże chore to były czasy. Ten, kto wzdycha "komuno wróć", chyba nie wie co czyni. To było piekło. Jestem szczęśliwa, że moja córka może dorastać w demokratycznej Polsce. Może być tym, kim zechce. W ogóle uważam, że fajnie być Polakiem, mimo pokręconej historii naszego kraju. Dziś oprócz uczestnictwa we mszy beatyfikacyjnej mam na swoim koncie pokonanie 12 kilometrów do świątyni Opatrzności Bożej. Jestem z siebie bardzo dumna bo dotrwałam do celu. Sama odległość nie była straszna, ale trochę dokuczał upał na trasie przemarszu z relikwiami księdza Popiełuszki. Wspaniały był to dzień, teraz tylko pozostaje nam czekać na rychłą beatyfikacje naszego drugiego wspaniałego rodaka Jana Pawła II.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
rEkLaMa TwOjEgO bLoGa