Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001)

czwartek, 20 października 2016

Pokuta Narodowa.


W minioną sobotę wraz z rzeszą pątników stawiłam się na Jasnej Górze by odbyć pokutę narodową  za wszystkie grzechy popełnione w Polsce, a jest za co przepraszać. Chociaż jako naród mamy bez wątpienia wiele zalet, lecz i niestety wad nam również nie brakuje. W szczególności jako pokłosie minionej epoki została nam skłonność do nadużywania alkoholu, zawiść w stosunku do tych, którym wiedzie się lepiej. Najpoważniejszym i wyniszczającym jest jednak grzech aborcji, który obciąża sumienie wielu Polaków, tak Polaków w końcu za decyzją o zabiciu własnego dziecka stoi zazwyczaj nie tylko kobieta. Na początku uroczystości dokonaliśmy aktu przebaczenia tym narodom, którzy uczynili z naszego kraju pole bitwy, a w ciągu burzliwych dziejów wrogów nam nie brakowało. Dlatego, by móc iść dalej trzeba odwrócić się od przeszłości, by nie blokować wielkich rzeczy, które będą mieć początek w naszym kraju, w co szczerze wierzę. Długo pozostaną w mojej pamięci świadectwa ludzi, którym udało się zejść z niewłaściwej drogi i powrócić na drogę do wiecznego szczęścia. Przy okazji tego szczególnego wydarzenia bardzo zainspirowała mnie postać Pana Lecha Kotowicza inicjatora tego przedsięwzięcia, którego świadectwo można obejrzeć na YouTube, by uświadomić sobie zagrożenia, jakie czyhają na  współczesnego
człowieka.  Innym, jakże skłaniającym do refleksji był komunikat organizatorów kierowany do kapłanów, czy wśród nich jest osoba władająca językiem niemieckim, by udzielić sakramentu pokuty. My może tego nie doceniamy, jakie mamy ogromne szczęście, że kościoły są otwarte na oścież, by ponownie móc powrócić do Owczarni Pana. Dla mnie Pokuta Narodowa była przede wszystkim okazją do uderzenia się we własne piersi, bo jestem tego świadoma, że daleko mi do ideału. 

 




 
rEkLaMa TwOjEgO bLoGa