środa, 22 września 2010
Dzień bez samochodu.
Dzisiaj obchodziliśmy Dzień bez Samochodu. Szczerze powiedziawszy w Warszawie trudno było zauważyć, że samochody zostały pozostawione w garażu. Ja osobiście ten dzień świętuję codziennie z racji tego, że takowego nie posiadam. Uważam, że stolica jest całkiem nieźle skomunikowana i zwyczajnie bez samochodu można się obejść. Zwłaszcza gdy posiada się tak nieliczną rodzinę jak moja. Sama idea jest bardzo sensowna. W końcu znacznie zdrowsze dla otoczenia jest to, że mniej je zanieczyszczamy. Dlatego bardzo cenię sobie możliwość przemieszczania się rowerem tam gdzie się da.
Subskrybuj:
Posty (Atom)