Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001)

poniedziałek, 28 listopada 2016

Introniacja.


         Za nami przełomowy akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, który miał miejsce w Krakowie Łagiewnikach 19.11br., a ponieważ dane mi było wziąć udział w Pokucie Narodowej w Częstochowie, to również w Krakowie nie mogło mnie nie być. O fakcie, że to wydarzenie należy uznać za przełomowe świadczyła sama natura. Powszechnie wiadomo, że miesiąc listopad w Polsce jest kapryśny i raczej słońca w nim niewiele, to tym razem była naprawdę piękna pogoda i to właśnie na miejscu celebry, bo w pozostałych regionach kraju w większości padało. To akurat mnie nie dziwi, bo w Częstochowie było podobnie, kiedy wyjeżdżałam to pogoda była taka sobie, ale już na miejscu świeciło słońce. Putin, aby obchody Dnia Zwycięstwa nie zostały zakłócone przez padający deszcz musiał wysyłać samoloty, by rozpędziły chmury, a nam wystarczyło kilka słów modlitwy, by przywołać słońce. Sama uroczystość Intronizacji z udziałem władz świeckich reprezentowanych przez Prezydenta RP miała charakter bardzo podniosły, ale bez zbędnego patosu. Oczywiście czas pokaże, jakie owoce będą z tego dla Polski, ale moim skromnym zdaniem było to bezwzględnie konieczne, by wypełnić wolę samego Pana Jezusa objawioną bł. Rozalii Celakównie, a mianowicie w "Wyznaniach z Przeżyć Wewnętrznych" możemy przeczytać następujące zdanie: Jest ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swego Króla i Boga w zupełności przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele…

A ponieważ nasz piękny kraj nie raz doświadczył prawdziwego piekła, to raczej nie chcielibyśmy, by historia się powtórzyła. W tym miejscu pragnę wyrazić głęboką nadzieję, że inne kraje pójdą za naszym przykładem i przez to unikną kary, przy której potop wydaje się być powodzią, jaka nawiedziła Polskę w roku 1997, więc raczej nie mieliśmy innego wyjścia niż uznać  w Jezusie swego jedynego Króla i Boga. Jednak oprócz próby uniknięcia kar za nasze przewiny najważniejsze jest byśmy stali się chociaż odrobinę lepszymi ludźmi. Nie będzie to wcale proste, ale chociaż warto spróbować, gdyż jak brzmi tytuł ostatniej książki zmarłego niedawno ojca  Amorth Gabriele  - Będziemy sądzeni z miłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
rEkLaMa TwOjEgO bLoGa