Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001)

środa, 15 sierpnia 2012

Sport do poprawki.

Olimpiada w Londynie za nami i niestety wyczyny polskich sportowców nie odbiegały poziomem od gry naszych piłkarzy na Euro. Mnie najbardziej rozczarowały wyniki polskich siatkarzy, a raczej ich brak. Trudno przyjąć tłumaczenie braku sukcesu presją społeczeństwa, które zawiesiło już medale na szyi siatkarzy. Profesjonaliści robią swoje i nie oglądają się na nikogo. Gdyby było inaczej to nasz rodzynek Adam Małysz nie powinien być tym kim jest, dźwigając na plecach ciężar oczekiwań całego narodu. Jeśli ktoś jest wielkim sportowcem to nie powinien ulegać presji otoczenia tylko zwyczajnie dawać z siebie wszystko. Natomiast w przypadku naszych siatkarzy tak nie było. Ich poziom gry z Australią był wręcz żenujący. Na skutki nie musieliśmy zbyt długo czekać. To co na boisku następnie zafundowali nam Rosjanie można śmiało nazwać pogromem. Może i dobrze, że tak się stało. Chociażby z tej przyczyny, że dramaturgia spotkania Rosja-Brazylia była tak niesamowita, że sam Hitchcock lepszej by nie stworzył. No cóż, może następnym razem będzie lepiej, gdyż serdecznie mam dość wysłuchiwania dołującej przyśpiewki "Polacy nic się nie stało". Zwłaszcza że się stało, bardzo źle się stało. Ale jak tu wiele można oczekiwać po poziomie naszego sportu, gdy już dzieciaki tylko patrzą jak się z lekcji w-f wymigać. To od nich trzeba zacząć, by w końcu zacząć wychowywać mistrzów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
rEkLaMa TwOjEgO bLoGa