Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001)

niedziela, 16 października 2011

33 lata temu.

I znowu mamy 16 października. To już minęło 33 lata odkąd świat usłyszał o Karolu Wojtyle. Usłyszał i dokąd będzie istniał to nie zapomni. Ja "scenę balkonową" ze świeżo co wybranym papieżem Polakiem mogę oglądać w nieskończoność. Nie tylko dlatego, że chodzi o naszego rodaka, lecz z powodu niezwykle widowiskowego wystąpienia papieża na balkonie Bazyliki Piotrowej. To co się wówczas zdarzyło wieczorem tego pamiętnego dnia można śmiało po młodzieżowemu określić jako wejście smoka. Tak to było niesamowite. Wspaniały człowiek, tryskający energią, przy tym przystojny postawny mężczyzna to robiło wrażenie. Na dodatek momentowi ogłoszenia światu wyboru nowego papieża sprzyjała pora dnia. Pora wieczorna dodawała tej chwili wspaniały nastrój. A to był dopiero piękny  początek. Lata pontyfikatu papieża Polaka należały także do wyjątkowych. Jaką trzeba być niesamowitą osobą, by pociągnąć za sobą tłumy ludzi. Bo trzeba pamiętać, że nie tylko my Polacy witaliśmy Go z otwartym sercem. Ludzie z obcych kontynentów, by się z nim spotkać potrafili przemierzyć tysiące kilometrów. Był nie tylko kochany, ale i niesamowicie mądrym człowiekiem. Po prostu wyjątkowy. Powinniśmy o tym pamiętać nie tylko od święta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
rEkLaMa TwOjEgO bLoGa